ROP wciąż martwy. Kto zyskuje, a kto płaci za opóźnienia?

ROP nadal bez regulacji, a skutki tej zwłoki odczuwają przede wszystkim gminy i mieszkańcy. Zdaniem mec. Macieja Kiełbusa za opóźnienia odpowiadają silne działania lobbingowe oraz brak woli politycznej. Tymczasem bez wdrożenia ROP nie da się stworzyć spójnego i efektywnego systemu gospodarki odpadami.

ROP, czyli rozszerzona odpowiedzialność producenta, to jeden z kluczowych elementów unijnej strategii gospodarki o obiegu zamkniętym. Polska wciąż nie wdrożyła kompleksowych przepisów dostosowujących system odpadowy do wymogów UE. O przyczynach tego stanu rzeczy mówi mecenas Maciej Kiełbus, Partner Zarządzający w ZIEMSKI&PARTNERS KANCELARIA PRAWNA Kostrzewska, Kołodziejczak i Wspólnicy Sp. K. w Poznaniu. Rozmawia Andrzej Sosiński, redaktor naczelny ds. techniki komunalnej.

Rozmowa o systemie ROP

Mecenas Maciej Kiełbus, ekspert w zakresie prawa komunalnego, mówi wprost: każdy miesiąc bez systemu ROP to realne straty dla gmin. W rozmowie wskazuje dwie kluczowe przyczyny opóźnień – silne działania lobbingowe oraz brak woli politycznej. Wyjaśnia, dlaczego obecny projekt ustawy ROP wymaga istotnych korekt, szczególnie w obszarze przejrzystości zasad, udziału interesariuszy i wypłaty środków dla samorządów. Wprost obala tezę o „nowym podatku”, pokazując, że system ROP to element odpłatnej usługi publicznej, a nie danina. Ekspert analizuje również wpływ systemu kaucyjnego na gospodarkę odpadami i ostrzega przed jego wdrażaniem bez wcześniejszego uruchomienia mechanizmów ROP. Całość jasno pokazuje, że bez rozszerzonej odpowiedzialności producentów nie da się zbudować stabilnego i efektywnego systemu odpadowego.

Jaka, według Pana, jest główna przyczyna opóźnienia wprowadzenia przepisów ROP i dostosowania prawa polskiego do przepisów UE?

mec. Maciej Kiełbus: Moim zdaniem przyczyny są dwie. Po pierwsze, ogromny lobbing, który możemy zaobserwować przy każdej próbie uchwalenia nowych przepisów dotyczących rozszerzonej odpowiedzialności producenta. Za każdym razem pojawiają się liczne i kosztowne działania, które mają wyhamować cały proces i odłożyć go w czasie.

Każdy kolejny miesiąc czy kwartał bez ROPu to ogromne oszczędnościpo stronie tych, którzy powinni płacić za odpady powstające z ich produktów. Niestety ze szkodą dla mieszkańców i gmin, którzy muszą w całości utrzymywać gminne systemy odpadowe, ponosząc coraz wyższe koszty z tym związane.

mec. Maciej Kiełbus
Partner Zarządzający w ZIEMSKI&PARTNERS KANCELARIA PRAWNA Kostrzewska, Kołodziejczak i Wspólnicy Sp. K. w Poznaniu

fot. ZIEMSKI&PARTNERS KANCELARIA PRAWNA

Każdy kolejny miesiąc czy kwartał bez ROP-u to ogromne oszczędności po stronie tych, którzy powinni płacić za odpady powstające z ich produktów. Niestety ze szkodą dla mieszkańców i gmin, którzy muszą w całości utrzymywać gminne systemy odpadowe, ponosząc coraz wyższe koszty z tym związane. Po drugie, brak wystarczającej woli politycznej, by przeprocedować tę kontrowersyjną i skomplikowaną ustawę.

Jakie są Pana największe zastrzeżenia do projektu ustawy o ROP przedstawionej w sierpniu tego roku przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska?

mec. Maciej Kiełbus: Pomimo tego, że ogólnie projekt idzie w dobrym kierunku, to w kwestiach szczegółowych pozostawia on wiele do życzenia. W pełni podzielam w tym zakresie stanowisko Zarządu Związku Miast Polskich sformułowane na bazie rekomendacji Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska ZMP. Na dalszym etapie prac niezbędne jest dokonanie rewizji zaproponowanych rozwiązań dotyczących m.in. procedury opracowywania i uzgadniania Zasad Działania Organizacji ROP Opakowań – procedura ta powinna być transparentna i umożliwiać aktywny udział wszystkich zainteresowanych środowisk, w tym przyszłych beneficjentów środków, które pochodzą z opłaty opakowaniowej.

Projekt Zasad powinien być też opiniowany przez Radę ROP. Niezbędne jest także zapewnienie jawności uzgodnionych Zasad. ZMP słusznie zwraca także uwagę na procedury wypłaty środków pochodzących z opłaty opakowaniowej czy niezrozumiałe procedury audytowania gminnych systemów odpadowych przez niezależnych biegłych rewidentów.

Zmiany w projekcie powinny także dotyczyć kryteriów wypłaty środków pochodzących z opłaty opakowaniowej na rzecz gmin oraz zagwarantowania ustawowo konieczności aktualizacji rozporządzeń dotyczących stawek opłaty opakowaniowej dla poszczególnych kategorii materiałowych opakowań. W pełni zasadne jest także wprowadzenie mechanizmów gwarantujących obniżenie kosztów po stronie gmin na skutek transferowania do przetwarzających odpady komunalne oraz prowadzących recykling odpadów opakowaniowych środków, które pochodzą z opłaty opakowaniowej.

Czy przedstawiony projekt to rzeczywiście nowy system podatkowy obejmujący produkty w opakowaniach? Czy ROP w tym kształcie ma szansę obniżyć opłaty odpadowe dla mieszkańców?

mec. Maciej Kiełbus: Powtarzana od miesięcy narracja o rzekomo podatkowym charakterze opłaty produktowej jest zwykłym zabiegiem marketingowym mającym na celu doprowadzenie do zmiany zaproponowanego modelu lub jego zawetowania przez Prezydenta RP. Bezpodstawne twierdzenia o nowym podatku nie mają nic wspólnego z rzeczywistością prawną. Najłatwiej nazwać coś podatkiem, podobnie jak dzieje się z opłatą za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Obie daniny nie mają charakteru podatkowego, lecz stanowią zapłatę za określoną usługę publiczną.

Podobnie demagogiczne są twierdzenia o rzekomym wpływie opłaty ROP-owskiej na ceny produktów, przy jednoczesnym przemilczaniu, że każdy model ROP – także ten proponowany przez producentów – wpłynie na ceny, jednakże wpływ ten nie będzie znaczny. Natomiast model ten wyraźnie odróżniać będzie konsumentów od mieszkańców. Konsument ma wpływ na to, co i ile kupuje, a przez to – ile środków trafi do systemu ROP. Mieszkaniec nie ma natomiast bezpośredniego wpływu na wysokość uiszczanych opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi, które są niezależne od ilości odbieranych odpadów.

Należy przy tym podkreślić, iż system ROP jest wtórnie finansowy. Jego kluczowym i podstawowym celem jest zmniejszenie ilości wytwarzanych odpadów i zmiana ich charakteru, co ma pozytywnie wpłynąć na osiągane poziomy recyklingu.

Czy według Pana system kaucyjny może funkcjonować bez uprzedniego wprowadzenia przepisów o Rozszerzonej Odpowiedzialności Producenta?

mec. Maciej Kiełbus: Może, aczkolwiek będzie to ze szkodą dla mieszkańców i gmin. Cały czas mówimy z jednej strony o systemie odpadowym, a więc zespole wzajemnie powiązanych ze sobą rozwiązań, z drugiej zaś zajmujemy się jego pojedynczymi elementami, nie dostrzegając wzajemnych relacji. ROP jest filarem systemu odpadowego. W pierwszej kolejności należało wdrożyć ROP, ocenić jego efekty oraz skuteczność, a następnie podjąć decyzję o wdrażaniu niezwykle kosztownego systemu kaucyjnego i ocenić, czy koszty z nim związane są adekwatne do spodziewanych efektów. Widocznie jesteśmy bardzo bogatym państwem, skoro stać nas na tak drogie eksperymenty, które nie uwzględniają specyfiki krajowej i tego, co przez lata udało się już zbudować.

Jak według Pana system kaucyjny w obecnym kształcie wpłynie na funkcjonowanie gmin?

mec. Maciej Kiełbus: System kaucyjny wpływać będzie zarówno na koszty funkcjonowania gminnych systemów odpadowych, jak i na ich efektywność. Wyjmujemy z systemów gminnych najcenniejsze surowce, którym w pewnym uproszczeniu możemy przypisać „dodatnią wartość handlową”. Zostawiamy szereg innych frakcji, do których trzeba dopłacić. Ktoś te koszty będzie musiał ponieść. System kaucyjny wpłynie na poziomy recyklingu zarówno z perspektywy gmin i związków międzygminnych, jak i przedsiębiorców zajmujących się odbiorem odpadów, zwłaszcza od właścicieli nieruchomości niezamieszkanych. Skutki kaucji dotyczyć będą także efektywności instalacji odpadowych, jak i działań edukacyjnych podejmowanych w gminach.

Czyli według Pana wyłączenie systemu kaucyjnego z gminnego systemu odpadowego nie jest trafnym pomysłem?

mec. Maciej Kiełbus: Na to pytanie trudno odpowiedzieć bez dogłębnych analiz. Jednak ogromnie żałuję, że nikt nie zadał sobie pytania, ile środków należałoby przeznaczyć na poprawę efektywności systemów gminnych i nie porównał tych wartości z kosztami wdrożenia systemu kaucyjnego.

ROP warunkiem stabilnego systemu

System ROP pozostaje nieuchwalony, a jego brak generuje poważne koszty po stronie samorządów. Mecenas Maciej Kiełbus wyjaśnia, że głównymi barierami są wpływy lobby oraz brak politycznej determinacji. Obecny projekt ustawy zawiera wiele niedopracowanych rozwiązań, które wymagają korekty jeszcze przed wejściem w życie. Ponadto błędna narracja o podatkowym charakterze ROP utrudnia merytoryczną dyskusję. Tymczasem to nie producenci, lecz mieszkańcy płacą dziś pełną cenę za odpady. Równoległe wdrażanie systemu kaucyjnego bez ROP może pogłębić problemy i rozregulować istniejący system. Ekspert jasno wskazuje: bez rozszerzonej odpowiedzialności producenta nie uda się osiągnąć ani celów środowiskowych, ani finansowej równowagi w gminach.

Na temat tego jak ma działać nowy system ROP znajdziemy również informację na stronie MKiŚ. O szczegółach nowego systemu ROP informowała wiceministra klimatu i środowiska Anita Sowińska.

Przeczytaj również: ZPBK oraz ZMP popierają projekt uchwały UC100. 

FAQ: ROP wciąż martwy. Kto zyskuje, a kto płaci za opóźnienia?

Jakie są główne przyczyny opóźnienia wprowadzenia przepisów ROP?

Główne przyczyny opóźnień to silne działania lobbingowe oraz brak woli politycznej, które uniemożliwiają uchwalenie nowych przepisów dotyczących rozszerzonej odpowiedzialności producenta.

Dlaczego obecny projekt ustawy o ROP wymaga zmian?

Projekt ustawy o ROP pozostawia dużo do życzenia w kwestiach transparentności, procedur uzgadniania zasad i wypłaty środków dla gmin, co osłabia jego efektywność.

Czy system ROP to nowy podatek dla mieszkańców?

Nie, ROP nie jest nowym podatkiem, lecz elementem odpłatnej usługi publicznej, który ma na celu zmniejszenie ilości odpadów i poprawę recyklingu.

Jak wpływ na gminy może mieć wprowadzenie systemu kaucyjnego bez ROP?

Wprowadzenie systemu kaucyjnego bez ROP może pogłębić problemy w systemie odpadowym, prowadząc do wyższych kosztów i osłabienia jego efektywności.

Czy gminy poniosą większe koszty w efekcie opóźnienia wprowadzenia ROP?

Tak, brak wdrożenia ROP generuje poważne koszty dla gmin, które muszą samodzielnie utrzymywać systemy odbioru odpadów, ponosząc coraz wyższe koszty.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *