Wybór ciągników elektrycznych staje się coraz większy

fot. Kubota

Ciągniki elektryczne zyskują na znaczeniu w nowoczesnym rolnictwie. Dzięki innowacyjnym technologiom oferują wydajność porównywalną z dieslem, przy zerowej emisji. Modele takie jak hinduski TAFE EV 28 czy włoski Rino Electric pokazują starania producentów traktorów, aby dołączyć do zeroemisyjnego trendu. Również uznani producenci, jak Kubota, oferują modele bateryjne

Ciągniki elektryczne stają się realną alternatywą dla tradycyjnych maszyn spalinowych. Zasilane akumulatorami litowo-jonowymi, oferują cichą pracę, wysoką wydajność i niższe koszty eksploatacji. Producenci tacy jak Kubota, TAFE, Monarch, czy Rino już teraz wprowadzają modele gotowe do pracy w miastach i w gospodarstwach

Zalety ciągników elektrycznych

Ciągniki elektryczne oferują wiele korzyści dla sektora komunalnego i rolnictwa. Przede wszystkim eliminują emisję spalin, co czyni je idealnymi do pracy w miastach i strefach niskiej emisji. Są też cichsze, co przekłada się na komfort operatora oraz możliwość pracy w porze nocnej. Dodatkowo, dzięki mniejszej liczbie ruchomych części, wymagają mniej konserwacji i niższe koszy eksploatacji. Warto dodać, że w dobie elektryfikacji powstają też nowi producenci – przykład to włoska firma Rino Electric i amerykańska Monarch. To potwierdza, że technologia elektryczna osiągnęła poziom pozwalający na skuteczną pracę w trudnych warunkach.

Modele dostępne na rynku

Należy jednak zauważyć, że w przypadku TAFE EV 28 napędzany silnikiem o mocy 20 kW i wyposażony w nowoczesną baterię litowo-jonową, Maksymalna prędkość jazdy ciągnika wynosi 25 km/h. Producent nie podaje danych roboczych typowych dla ciągnika rolniczego, np. udźwigu tylnego podnośnika. W przypadku Rino Multifunctional tractor informacje są dużo pełniejsze – według wytwórcy pojazd może poruszać się z prędkością do 17 km/h aż przez 15 godzin, a czas pracy z włączonym osprzętem producent określa na 8 godzin. Napęd przenoszony jest na jedną oś i to nietypowo – na oś przednią. Podnośnik ma kategorię 0 oraz udźwig do 300 kg. Traktor posiada też wyjście elektryczne 230V, 50HZ, 1000W do zasilania implementów.   to przykład maszyny, która łączy ekologię z wydajnością.

Ciągnik Rino Multifunction

fot. RINO

Również w przypadku ciągnika kompaktowego Kubota LXe dostępne są pełne dane techniczne. Moc maszyny to 28,5 KM, a moc na WOM to 20,4 KM. Bateria litowo-jonowa 24,5 kWh zapewnia czas pracy do 4 godzin, a przewidywany czas ładowania od 0 do 80% to zaledwie 1 godzina. Niezależny wałek tylny ma prędkość 540 obr/min., a wałek międzyosiowy – 250 obr/min. Należy podkreślić, że udźwig tylnego podnośnika kategorii I wynosi aż 970 kg. Kubota, znana z rozwiązań dla sektora komunalnego, rozwija linię kompaktowych ciągników elektrycznych serii LXe. Te maszyny są projektowane z myślą o zadaniach miejskich i zieleni miejskiej, oferując niskie koszty eksploatacji i brak emisji hałasu.

Na rynku pojawia się coraz więcej ciągników elektrycznych, które spełniają wymagania współczesnych użytkowników. Sonalika Tiger Electric porusza się z maksymalną prędkością 24.9 km/h, pełne ładowanie za pomocą szybkiej ładowarki trwa 4 godziny,  a tylny podnośnik ma udźwig 500 kg. Broszurę Sonalika Tiger Electric można znaleźć tutaj. Z kolei ciągnik Monarch MK-V z USA posiada najwyższą moc z tu opisywanych – od 40 do 70 KM.  Podawany przez producenta czas pracy też jest najdłuższy – wynosi aż do 14 godzin. Należy też podkreślić, że producent ciągnika Monarch podkreśla jego autnomiczne funkcje i zdalne zarządzanie. Sugeruje tym samym, że ta maszyna to coś więcej niż tylko ciągnik z układem napędowym zmienionym na zeroemisyjny.

Ciągnik Monarch

fot. Monarch

Wydajność kontra diesel

Producenci zapewniają, że ciągniki elektryczne mogą z powodzeniem zastąpić modele z silnikami diesla. TAFE EV 28 podkreśla pełną funkcjonalność porównywalną z tradycyjnymi maszynami – od orki po transport. Podobnie Monarch MK-V czy Rino Electric wykazują wysoką moc, długi czas pracy na jednym ładowaniu oraz możliwość szybkiego doładowania.

Kluczowe znaczenie ma też aspekt kosztów – ciągniki elektryczne mogą obniżyć wydatki operacyjne nawet o kilkadziesiąt procent. Brak potrzeby zakupu paliwa, mniejsze koszty serwisowania oraz różne formy wsparcia finansowego (np. dotacje) sprawiają, że inwestycja w tę technologię staje się coraz bardziej opłacalna.

Ciągniki elektryczne – podsumowanie

Ciągniki elektryczne, takie jak Kubota LXe czy TAFE EV 28, stanowią innowacyjną odpowiedź na wyzwania nowoczesnego rolnictwa i gospodarki komunalnej. Łączą wysoką wydajność z ekologicznym podejściem, a ich funkcjonalność dorównuje modelom dieslowskim. Dzięki dynamicznemu rozwojowi technologii oraz rosnącemu wsparciu finansowemu, elektryczne maszyny mogą zyskiwać coraz większą popularność na rynku. Należy jednak podkreślić, że do tej pory żaden z producentów nie ogłosił dostępności opisywanych modeli na polskim rynku. Kubota LXe jest dostępna jedynie na wybranych rynkach europejskich, natomiast dostępność innych opisywanych maszyn nie jest określona. Z naszej strony zapraszamy producentów do kontaktu z Munipro.pl i uzupełnienia informacji na temat elektrycznych propozycji. Chętnie przetestujemy także te modele w codziennym użytkowaniu. Chcielibyśmy przekonać się, czy naprawdę ciągniki elektryczne można już dziś traktować jako alternatywę dla spalinowych. Na Munipro.pl dużo piszemy o elektrycznych rozwiązaniach, ponieważ wydaje się to tematem numer jeden w newsach publikowanych przez producentów. Ostatnio napisaliśmy o kosiarce elektrycznej Kubota Ze.

Źródło: Kubota, Tafe, Sonalika, Rino, Monarch

Ciągniki elektryczne – kluczowe dane

Często zadawane pytania (FAQ): Wybór ciągników elektrycznych staje się coraz większy

Jakie są zalety ciągników elektrycznych w porównaniu do spalinowych?

Ciągniki elektryczne eliminują emisję spalin, są cichsze, wymagają mniej konserwacji i mają niższe koszty eksploatacji.

Jakie modele ciągników elektrycznych są dostępne na rynku?

Na rynku dostępne są m.in. TAFE EV 28, Rino Multifunctional, Kubota LXe oraz Monarch MK-V, każdy z różnymi parametrami technicznymi.

Jaką moc mają nowoczesne ciągniki elektryczne?

Można znaleźć ciągniki o mocy od 11 kW (Sonalika Tiger) do 70 hp (Monarch MK-V), co pozwala na różnorodne zastosowania w rolnictwie.

Ile czasu pracują ciągniki elektryczne na jednym ładowaniu?

W zależności od modelu, ciągniki elektryczne mogą pracować od 4 do 15 godzin na jednym ładowaniu, np. Rino Multifunctional ma czas pracy 15 godzin.

Jakie są koszty eksploatacji ciągników elektrycznych?

Ciągniki elektryczne mogą obniżyć wydatki operacyjne nawet o kilkadziesiąt procent dzięki braku konieczności zakupu paliwa i mniejszym kosztom serwisowania.

{
„@context”: „https://schema.org”,
„@type”: „FAQPage”,
„mainEntity”: [
{
„@type”: „Question”,
„name”: „Jakie są zalety ciągników elektrycznych w porównaniu do spalinowych?”,
„acceptedAnswer”: {
„@type”: „Answer”,
„text”: „Ciągniki elektryczne eliminują emisję spalin, są cichsze, wymagają mniej konserwacji i mają niższe koszty eksploatacji.”
}
},
{
„@type”: „Question”,
„name”: „Jakie modele ciągników elektrycznych są dostępne na rynku?”,
„acceptedAnswer”: {
„@type”: „Answer”,
„text”: „Na rynku dostępne są m.in. TAFE EV 28, Rino Multifunctional, Kubota LXe oraz Monarch MK-V, każdy z różnymi parametrami technicznymi.”
}
},
{
„@type”: „Question”,
„name”: „Jaką moc mają nowoczesne ciągniki elektryczne?”,
„acceptedAnswer”: {
„@type”: „Answer”,
„text”: „Można znaleźć ciągniki o mocy od 11 kW (Sonalika Tiger) do 70 hp (Monarch MK-V), co pozwala na różnorodne zastosowania w rolnictwie.”
}
},
{
„@type”: „Question”,
„name”: „Ile czasu pracują ciągniki elektryczne na jednym ładowaniu?”,
„acceptedAnswer”: {
„@type”: „Answer”,
„text”: „W zależności od modelu, ciągniki elektryczne mogą pracować od 4 do 15 godzin na jednym ładowaniu, np. Rino Multifunctional ma czas pracy 15 godzin.”
}
},
{
„@type”: „Question”,
„name”: „Jakie są koszty eksploatacji ciągników elektrycznych?”,
„acceptedAnswer”: {
„@type”: „Answer”,
„text”: „Ciągniki elektryczne mogą obniżyć wydatki operacyjne nawet o kilkadziesiąt procent dzięki braku konieczności zakupu paliwa i mniejszym kosztom serwisowania.”
}
}
]
}