Ceny prądu 2025: weto i projekt prezydenta

Niepewność po 30 września 2025 – co z cenami prądu? Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę wiatrakową, która zawierała mechanizm zamrożenia cen energii. Jednocześnie złożył własny projekt ustawy, który ma chronić Polaków przed podwyżkami od 1 października.

Ceny prądu 2025 stały się przedmiotem gorącej debaty po zawetowaniu przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy wiatrakowej. Choć głównym celem ustawy były zmiany w lokalizacji farm wiatrowych, w jej treści znalazły się też zapisy o przedłużeniu zamrożenia cen energii elektrycznej po 30 września. Po wecie powstała luka prawna, która budzi uzasadniony niepokój odbiorców. Prezydent zapowiedział nową inicjatywę ustawodawczą, by uniknąć skokowego wzrostu cen prądu. Wyjaśniamy, dlaczego od października Twoje rachunki mogą wzrosnąć – i co wspólnego ma z tym ustawa o wiatrakach.

Ceny prądu 2025 – Co się zmienia od 1 października?

Obecnie obowiązujące ceny prądu 2025 – wprowadzone w ramach tarcz energetycznych – gwarantują zamrożenie cen energii elektrycznej tylko do 30 września 2025 roku. Jednak po tej dacie, bez odpowiednich regulacji, ceny mogłyby wzrosnąć nawet o 60–70% – w zależności od taryfy i dostawcy.

W zawetowanej ustawie wiatrakowej znalazł się dodatkowy zapis, tzw. „wrzutka”. Miał on przedłużyć mechanizm zamrożenia cen prądu do końca 2025 roku. Po wecie prezydenta zapis ten został zablokowany. W efekcie wśród gospodarstw domowych, samorządów i małych firm narasta niepewność.

Prezydencka ustawa o zamrożeniu cen

W odpowiedzi na luki legislacyjne prezydent Karol Nawrocki przedłożył nowy projekt ustawy, który ma zapewnić ciągłość ochrony taryfowej od 1 października do końca 2026 roku.
Projekt przewiduje:

  • Zamrożenie cen energii elektrycznej na poziomie taryf zatwierdzonych przez URE w 2023 r.
  • Ochronę dla gospodarstw domowych, MŚP, samorządów i jednostek użyteczności publicznej.
  • Przewidywalność kosztów energii w trudnym okresie transformacji energetycznej i inflacji.

Nowa inicjatywa prezydencka ma zastąpić rozwiązanie, które wcześniej znalazło się w ustawie wiatrakowej. Jednak musi jeszcze przejść proces legislacyjny, co budzi pytania o terminowość przyjęcia przepisów.

Weto wobec ustawy wiatrakowej

Ustawa wiatrakowa miała wprowadzić szereg zmian ułatwiających budowę farm wiatrowych, w tym:

  • Zmniejszenie minimalnej odległości od zabudowań do 500 m (z obecnych 10H).
  • Obowiązek sporządzenia MPZP oraz przeprowadzania konsultacji społecznych.
  • Fundusz partycypacyjny – do 20 000 zł rocznie na rzecz lokalnej społeczności.

Prezydent Nawrocki zawetował ustawę, argumentując, że tak duża liberalizacja przepisów zagraża mieszkańcom i narusza zasady ładu przestrzennego. Podkreślił przy tym, że nie jest przeciwny rozwojowi OZE, ale chce bardziej zrównoważonych i bezpiecznych rozwiązań.

Ustawa wiatrakowa, bo tak w istocie powinniśmy ją nazywać, jest rodzajem szantażu większości parlamentarnej i rządu – nie tylko względem Prezydenta Rzeczypospolitej, ale także względem społeczeństwa. Ta ustawa dotyczy wiatraków, a nie obniżenia cen energii elektrycznej – podkreślił Prezydent Karol Nawrocki.

Ograniczenia po wecie tzw. ustawy wiatrakowej

Choć ustawa wiatrakowa 2025 przewidywała liberalizację przepisów dotyczących lokalizacji turbin, jej zawetowanie oznacza utrzymanie obecnych ograniczeń. Nadal obowiązuje zasada 10H, która skutecznie blokuje rozwój nowych inwestycji w wielu gminach. W praktyce oznacza to zahamowanie rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie, co może wpływać na ceny prądu – szczególnie w kontekście rosnącego zapotrzebowania i wyzwań transformacji energetycznej.

Gdyby ustawa weszła w życie, pozwoliłaby na skrócenie minimalnej odległości turbin do 500 metrów – pod warunkiem istnienia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Dzięki temu gminy zyskałyby narzędzie planistyczne, a inwestorzy szansę na szybsze rozpoczęcie projektów. Po wecie ten scenariusz pozostaje jedynie hipotetyczny.

Co to oznacza dla Polaków?

Najważniejszy skutek weta to brak automatycznego przedłużenia zamrożenia cen prądu od 1 października. Dla milionów gospodarstw domowych ceny prądu 2025 mogą wzrosnąć, jeśli Sejm nie przyjmie nowej ustawy na czas, to realne ryzyko podwyżek już w ostatnim kwartale roku.

Dla samorządów i lokalnych społeczności weto oznacza także utratę szansy na:

  • nowe dochody z podatków i dzierżawy,
  • dofinansowania infrastruktury towarzyszącej farmom wiatrowym,
  • partycypację mieszkańców w transformacji energetycznej.

Ceny prądu 2025 po wecie

Zawetowana ustawa wiatrakowa 2025 miała dwie twarze: z jednej strony zmieniała zasady rozwoju OZE, z drugiej – zawierała kluczowy zapis o zamrożeniu cen energii. W efekcie jej zablokowania powstała luka prawna, która może skutkować wzrostem rachunków za prąd już od 1 października. Z tego powodu ceny prądu 2025 stają się przedmiotem niepewności i politycznych sporów. Odpowiadając na te obawy, prezydent złożył własny projekt ustawy – jego przyjęcie zależy jednak od większości parlamentarnej. Dla obywateli oznacza to czas niepewności – zarówno w kwestii opłat, jak i kierunku transformacji energetycznej.

Sprzeciw wobec odległości, zamrożenie cen prądu

Prezydent Karol Nawrocki, wetując ustawę wiatrakową, argumentował, że proponowane przepisy zagrażają interesom mieszkańców, ponieważ obniżają minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań z zasady 10H do 500 metrów. Jego zdaniem taka zmiana mogłaby prowadzić do konfliktów społecznych oraz ograniczać prawo obywateli do decydowania o swoim otoczeniu. Jednocześnie prezydent przedłożył własny projekt ustawy dotyczącej zamrożenia cen energii elektrycznej. Zgodnie z propozycją, do końca 2025 roku ceny prądu dla gospodarstw domowych miałyby pozostać na poziomie taryf zatwierdzonych przez Prezesa URE z 2023 roku. Celem inicjatywy jest zapewnienie przewidywalności kosztów energii w okresie przejściowym, niezależnie od dalszych decyzji legislacyjnych dotyczących odnawialnych źródeł energii.

Ceny prądu 2025 wciąż bez gwarancji

Ustawa wiatrakowa 2025 nie wejdzie w życie na skutek prezydenckiego weta. To decyzja, która zatrzymuje planowaną liberalizację zasad lokalizacji farm wiatrowych oraz ogranicza potencjalne korzyści dla gmin i mieszkańców. Oznacza również brak spodziewanego wpływu na stabilizację cen energii. Jednocześnie prezydent Karol Nawrocki zaproponował własne rozwiązanie chroniące odbiorców.

Prezydencki projekt ustawy przewiduje zamrożenie cen energii elektrycznej do końca 2026 roku. Ma to uchronić miliony Polaków przed gwałtownym wzrostem cen prądu 2025. Przyszłość energetyki wiatrowej zależy teraz od dalszych decyzji Sejmu. Potrzebna jest nowa inicjatywa ustawodawcza, która podejmie temat zmian w sektorze OZE. Miejmy nadzieję, że tym razem z większym uwzględnieniem głosu społeczności lokalnych.

Źródła: Weto Prezydenta    Ustawa wiatrakowa

Zobacz również: Nowe Warszawskie EKODOTACJE

 

Często zadawane pytania (FAQ): Ceny prądu 2025: weto i projekt prezydenta

Co się zmienia w cenach prądu od 1 października 2025 roku?

Od 1 października 2025 roku, w przypadku braku nowych regulacji, ceny prądu mogą wzrosnąć nawet o 60–70%. Ustawa wiatrakowa, która miała przedłużyć zamrożenie cen, została zawetowana, co doprowadziło do niepewności.

Jakie są założenia nowego projektu ustawy prezydenta?

Nowy projekt ustawy prezydenta zakłada zamrożenie cen energii na poziomie z 2023 roku, ochronę dla gospodarstw domowych, MŚP i jednostek publicznych oraz przewidywalność kosztów energii do końca 2026 roku.

Dlaczego prezydent nie zaakceptował ustawy wiatrakowej?

Prezydent zawetował ustawę wiatrakową, argumentując, że jej liberalizacja może zagrażać mieszkańcom oraz ładowi przestrzennemu. Uznał, że potrzebne są bezpieczniejsze i bardziej zrównoważone rozwiązania.

Jakie skutki weto ustawy wiatrakowej ma dla lokalnych społeczności?

Weto ustawy wiatrakowej ogranicza możliwości lokalnych społeczności w zakresie uzyskania nowych dochodów z podatków oraz dofinansowania infrastruktury towarzyszącej farmom wiatrowym.

Czy ceny prądu będą stabilne w najbliższych latach?

Ceny prądu w 2025 roku są niepewne. Jeśli nowa ustawa prezydenta nie zostanie przyjęta na czas, to istnieje ryzyko, że od października ceny energii wzrosną znacząco.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *